środa, 8 grudnia 2010

Pokerkowe szkolenie, zimowa głupawka i takie tam...

Było zimno, szkolenia miało nie być, ale umówiłyśmy się z Kamilą i przyjechałyśmy. W sobotę pewnie Poker będzie zdawał egzamin, więc chciałam z nim trochę poćwiczyć. Nasze dzisiejsze szkolenie składało się głównie ze wspólnej głupawko-ślizgawki na śniegu ;) Skończyło się to oczywiście twardym zderzeniem z ziemią. Moim, nie psa. Ćwiczyliśmy właściwie tylko chwilkę, bo chłopak wszystko robił świetnie a ja dysponowałam tylko niewielką ilością smakołyków w postaci kawałka parówki „pożyczonego” od Kamili. Przerobiliśmy tylko to, co będzie na egzaminie: siad, waruj, chodzenie przy nodze, chodź i kółeczko. Przy warowaniu trochę na początku marudził (chyba mu się nie dziwię…) i za pierwszym razem musiałam go naprowadzić smakołykiem. Później wystarczyło pokazać palcem. Pierwszy raz się nam udało - zawarował mi bez naprowadzania, wcześniej wychodziło mu to tylko z Kinią :) Przeleżał około minuty (zdążyłam wydłubać z kieszeni spodni telefon, chwilę z nim powalczyć i zrobić mu zdjęcie). Jestem z niego zadowolona :)
Warujący bez smakołyka Poki w zabójczej jakości :P

Zdjęcie wygląda jak wygląda, bo jechałam do schroniska prosto ze szkoły, więc nie miałam aparatu – dźwiganie tego wielkiego grata przez cały dzień mnie przerosło. Nie wymagajmy za dużo od telefonu robiącego zdjęcie po ciemku… Ale można się chyba domyślić, że ta ciemna plama na środku to pies…?

3 komentarze:

  1. Taa, to była fajny dzień.

    W sumie niewiele pracowałam z Kałolkiem... ale Boguś ładnie, ładnie :)

    I ta Twoja głupawka, Głupolu xD

    P.S. Twój telefon robi ładniejsze zdjęcia niż majn superaparat...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Analityko Medyczna :)
    Głupawka była spowodowana Twoimi radosnymi, dziurawymi kaloszami. Idealne do ślizgania się po śniegu ^^ Głupolu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki za egzamin!
    i piszesz o Myszce ;P
    Ig

    OdpowiedzUsuń