czwartek, 6 stycznia 2011

Dobre wiadomości :D

Sporo się działo przez weekend, a ja się nie odzywam…
Pokerek w niedzielę pojechał do domu tymczasowego! Trafił do Pani Romy (www.jaskowapolana.vot.pl), która dowiedziała się o nim przez forum szwajcarskich psów pasterskich – www.szwajcary.com . Wielkie podziękowania dla niej oraz Kini, która go na to forum wstawiła! :D Nie ma większej nagrody dla wolontariusza schroniska niż widok swojego podopiecznego kochającym domu :) Pomimo, że pożegnanie było trudne i już strasznie za nim tęsknię – strasznie, strasznie się cieszę :D Pokuś cały czas szuka domu stałego, ale do schroniska już nie wróci – a to najważniejsze! Więcej informacji i zdjęcia z nowego domu w wątku Pokera na szwajcarach
W sobotę walczyliśmy z Dżosiowymi aparatowymi lękami. Na wszystkich zdjęciach mnie widać, więc nie będę ich publikować :P
Nigel natomiast nauczył się siadać, czego niestety nie udało się uwiecznić ;) Próbowaliśmy samym naprowadzaniem – cofał się, później przy ścianie i (może nie do końca pozytywnie) z naciskaniem zadu – bezskutecznie. Nakłoniłyśmy go w końcu – wspólnie z Natalią – ona blokowała go od tyłu i naciskała zadek, ja naprowadzałam smakołykiem - bardziej łopatologicznie chyba już się nie dało. W końcu USIADŁ :D a ja cieszyłam się jak głupia ;) Po kilku powtórzeniach siadał już sam z siebie :) i mam nadzieję, że do jutra nie zapomni ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz